- To byłby bardzo ważny krok - powiedział Erler w piątek gazecie "Frankfurter Rundschau". Merkel przybędzie w piątek w południe do Polski, gdzie spędzi dwa dni. Zdaniem Erlera, temat powstania tarczy w Europie Środkowej powinien zostać najpierw omówiony w NATO. Erler uważa, że rozmieszczenie tego systemu przy granicy z Rosją rozkręci nową spiralę zbrojeń na skalę światową. Jak twierdzi "FR", w niemieckiej koalicji rządowej CDU/CSU - SPD mogą powstać różnice zdań na tym tle. SPD zamierza zająć bardziej zdecydowane stanowisko przeciwko amerykańskim planom umieszczenia tarczy w Europie Środkowej - czytamy. Niemieckie koła rządowe oceniają pomysł przekształcenia tarczy w projekt natowski jako "nierealistyczny". "FR" tłumaczy, że sojusz północnoatlantycki zainteresowany jest budową systemu antyrakietowego o małym zasięgu, chroniącym własne oddziały, a nie systemu obrony terytorialnej, co jest celem USA. Jak pisze "FR", Stany Zjednoczone wybrały politykę konfrontacji z NATO. Gazeta przytacza słowa generała Henry'ego Oberinga, że "projekt nie jest uzależniony od stanowiska sojuszu". "USA prowokują NATO" - pisze gazeta. Waszyngton zaproponował w styczniu Polsce i Czechom rozmieszczenie na ich terytorium elementów tarczy. W Czechach miałaby powstać baza radarowa, a w Polsce wyrzutnie rakiet przechwytujących. Oba kraje wyraziły gotowość do podjęcia rozmów z Ameryką na ten temat.