- Dla wszystkich ocalałych z Holokaustu i spadkobierców włoskiej Resistenza, jednego z najważniejszych ruchów oporu wobec faszyzmu w Europie, ten wynik wyborów jest wydarzeniem szokującym i smutnym - stwierdził Heubner, cytowany przez portal niemieckiej telewizji ARD. - Fakt, że obywatele we Włoszech wierzą w obietnice składane przez skrajnie prawicowych populistów i zapraszają samozwańczych spadkobierców Mussoliniego do stołu Republiki, jest również niepokojącym sygnałem, że idea europejska znajduje się pod coraz większą presją - powiedział Heubner. Wybory we Włoszech. Zwyciężyła centroprawica Według cząstkowych danych z większości komisji, blok centroprawicy otrzymał ponad 43 proc. głosów. Najwięcej głosów w obu izbach parlamentu - około 26 proc. dostała partia Bracia Włosi (Fratelli d'Italia) <a class="db-object" title="Giorgia Meloni" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-giorgia-meloni,gsbi,1063" data-id="1063" data-type="theme">Giorgii Meloni</a>. Sojusznicy Braci Włochów, to Liga Matteo Salviniego z 8,9 proc. głosów i <a class="db-object" title="Forza Italia" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-forza-italia,gsbi,1069" data-id="1069" data-type="theme">Forza Italia</a> <a class="db-object" title="Silvio Berlusconi" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-silvio-berlusconi,gsbi,1068" data-id="1068" data-type="theme">Silvio Berlusconiego</a> z ponad 8 proc. Centrolewica uzyskała łącznie 26 proc. głosów, w tym jej największa siła - Partia Demokratyczna byłego premiera Enrico Letty - 19 proc. Jej zejście poniżej pułapu 20 proc. komentatorzy we włoskich mediach oceniają jako bolesną porażkę.