Była godzina 4.00 nad ranem w niedzielę, gdy wielu mieszkańców zbudził nagły odgłos wybuchu. Wielu poczuło coś, co przypominało trzęsienie ziemi. Pośrodku pola kukurydzy zauważono całkiem spory krater. Wezwano policję. Krater był szeroki na 10 metrów i głęboki na cztery. Cóż jednak spowodowało tę anomalię? Początkowo władze nie były pewne. Jednak po dniu policja jest "niemal pewna", że to ważący 250 kilogramów niewypał z czasów II wojny światowej. "Jako miejsce z fabryką kolejową, byliśmy pod koniec II wojny światowej celem bombardowań" - powiedział rzecznik miasta Johannes Laubach. Dodał, że cieszy go, iż w momencie wybuchu w pobliżu nikogo nie było. Adam Zygiel