Na autostradzie A20 koło Rostocku na kilkukilometrowym odcinku pojawiły się purchle roztopionego asfaltu. Na A7 w Dolnej Saksonii wysokie temperatury osłabiły strukturę nawierzchni i doszło do przesuwania się betonowych płyt. Wprowadzono tam ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę, kierując pojazdy na pas pobocza. Rudi Bull-Wasser z Federalnego Zarządu Dróg powiedział agencji dpa, że sytuacja staje się krytyczna, gdy asfalt rozgrzewa się do temperatury ok. 60 stopni Celsjusza. Staje się wtedy miękki i ciężkie pojazdy wyciskają w nim głębokie koleiny, stwarzające duże zagrożenie w ruchu drogowym. Eksperci ostrzegają także, że próba chodzenia boso po ulicach byłaby bardzo ryzykowna, ze względu na groźbę poparzeń drugiego stopnia, z pęcherzami na podeszwach. Szef Instytutu Budownictwa Drogowego Uniwersytetu Stuttgartu Wolfram Ressel przestrzegał też w rozmowie z agencją dpa panie przed chodzeniem po rozpalonym słońcem, miękkim asfalcie w butach na spiczastych obcasach. Wbrew obiegowej opinii nawierzchnie jezdni nie są jednak aż tak gorące, by można było na nich smażyć jajka. Asfalt rozgrzewa się w tych dniach do temperatury ok. 60 stopni, ale na jajecznicę to za mało. Agencja dpa proponuje więc alternatywę - maskę silnika czarnego samochodu. Polakierowany na czarno metal może się w tych dniach rozgrzać na słońcu do ok. 75 stopni Celsjusza, co do usmażenia jajek powinno już wystarczyć.