"Współpraca z naszymi polskimi sąsiadami wygląda zupełnie inaczej niż 13 lat temu", w czasie powodzi stulecia - powiedział cytowany przez agencję dpa Platzeck, który pojechał na zagrożone tereny. W 1997 r. praktycznie nie podejmowano wspólnych działań - dodał. Według Platzecka, sytuacja na Odrze jest poważna. "Stoimy wobec tego samego niebezpieczeństwa, co w 1997 r., ale mamy poczucie, że jesteśmy lepiej uzbrojeni" - dodał. Wały przeciwpowodziowe o długości 170 km są odnowione w 90 proc. i nowoczesne. Wyposażono je m.in. w filtry, które chronią przed przesiąkaniem. "Podjęto wszelkie działania zapobiegawcze, by chronić życie ludzi i majątek" - oświadczył Platzeck. Jak poinformowała niemiecka agencja dpa, tylko w gminie Neuzelle w powiecie Oder-Spree ułożono w czwartek na wałach powodziowych 15 tysięcy worków z piaskiem. W okręgu tym już w środę wieczorem ogłoszono czwarty, najwyższy stopień alarmowy. W miejscowości Ratzdorf poziom wody przekroczył 6 metrów. Jeszcze w czwartek wieczorem ma zapaść decyzja o podwyższeniu stanu zagrożenia we Frankfurcie nad Odrą. Według szefa urzędu ds. środowiska w Brandenburgii Matthiasa Freude stan wody podnosi się dużo wolniej niż w środę. Maksymalny poziom prawdopodobnie wyniesie 6,5 metra i będzie o 50 cm niższy niż podczas powodzi w 1997 r. Stan ten utrzyma się od dwóch do czterech dni.