Aktywista organizacji Cruelty Free International (działający w porozumieniu z organizacją pozarządową SOKO Tierschutz) zatrudnił się w Laboratorium Farmakologii i Toksykologii w miejscowości w Mienenbuttel pod Hamburgiem, by zobaczyć, jak traktowane są tam zwierzęta. Przerażające obrazy nagrał ukrytą kamerą. Zwierzęta (psy, koty czy małpy) w bestialski sposób były poddawane przez naukowców różnorakim eksperymentom. Przetrzymywano je również w koszmarnych warunkach. Na laboratoryjnych podłogach, które uwieczniono w filmie, można dostrzec krew i odchody. Szokujące obrazy wywołały poruszenie wśród obrońców praw zwierząt. Zwracają oni uwagę na "barbarzyński" wymiar przeprowadzanych w LPT testów. Ponadto zaznaczają, że złamano unijne przepisy. Jak twierdzą, z testów przeprowadzanych w LPT, mogły korzystać firmy farmaceutyczne, przemysłowe i agrochemiczne na całym świecie.