Tego rodzaju spekulacje nie są dozwolone - powiedziała pani minister w wywiadzie dla wielkonakładowego dziennika "Bild" (wydanie środowe). Unia Europejska postara się już o to, by tego rodzaju postępowanie nie przyniosło finansowych skutków - zapowiedziała. W podłoża ostrzeżeń pani Kuenast leża skargi niemieckich producentów żywności. Zwrócili oni w ostatnich dniach uwagę, że polscy i inni wschodnioeuropejscy dostawcy prawie nie dostarczają już do Niemiec takich produktów jak masło, mleko i zboże, składując je w oczekiwaniu na 1 maja, kiedy to nastąpi oficjalne wejście ich krajów do UE, z nadzieją, że wówczas sprzedadzą do UE zachomikowane wcześniej produkty za podwójną cenę.