"Niemcy to dom publiczny Europy". Organizacja chce zakazu prostytucji
Niemcy stanowią "atrakcyjny kraj dla organizacji przestępczych i handlu ludźmi" i dlatego uważane są za "dom publiczny Europy" - oświadczyli w Koblencji działacze organizacji Solwodi, w związku ze zbliżającym się Dniem Walki z Handlem Ludźmi. Organizacja wezwała do wprowadzenia zakazu prostytucji w Niemczech.
Stowarzyszenie domaga się również ochrony dla kobiet będących ofiarami handlu ludźmi i przyznawanie im azylu w Niemczech.
Według Solwodi w roku 2020 w związku z podejrzeniem o handel ludźmi w Niemczech prowadzonych było 465 dochodzeń. To wzrost o 20 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Do Solwodi zgłasza się wiele ofiar, ostatnio często pochodzących z Nigerii.
Według raportu w 2021 roku z 19 poradniami Solwodi w Niemczech skontaktowało się łącznie 235 nigeryjskich kobiet. Są one często przemycane przez Włochy do Europy i zmuszane do prostytucji we Włoszech i Niemczech. Po ucieczce z rąk sutenerów bardzo rzadko przyznawany jest im w Niemczech azyl.
Według działaczy Solwodi po powrocie do ojczyzny mogą one ponownie stać się ofiarami handlarzy żywym towarem. Organizacja nalega więc na konsekwentne wdrażanie ochrony praw podstawowych przed deportacją. Prawa w odniesieniu do ofiar handlu ludźmi reguluje tzw. rozporządzenie Dublin III.
Świadectwo byłej prostytutki - czytaj w Tygodniku Interii!
Solwodi to skrót od angielskiej nazwy "Solidarity with Women in Distress" ("Solidarność z kobietami w trudnej sytuacji"). Organizacja została założona w 1985 roku przez niemiecką zakonnicę, siostrę Leę Ackermann podczas jej pobytu na misjach w Kenii.
Stowarzyszenie zaczęło od udzielania pomocy kobietom w wyjściu z przymusowej prostytucji. W 1987 roku organizacja stworzyła także w Niemczech sieć poradni i schronień dla ofiar handlu żywym towarem i przemocy.
EPD/du, Redakcja Polska Deutsche Welle