Zdaniem tygodnika Focus, który ukaże się w poniedziałek, wstrzymano prawie 40 różnych inwestycji, które miały poprawić komfort jazdy po niemieckich drogach. W budżecie wygospodarowano środki na program, który powinien zmniejszyć ilość korków na niemieckich drogach. Część szlaków miała zostać poszerzona, na części miał pojawić się elektroniczny system, który ostrzegał o sytuacji na drogach. Na ten cel wygospodarowano ponad miliard euro. Pieniądze miały pochodzić z opłat autostradowych, ale tych nie ma ponieważ kierowcy ciężarówek nadal jeżdżą za darmo. Do tego wszystkiego, rząd źle podpisał umowy z firmą, która montuje elektroniczny system pobierania opłat za przejazd autostradami. Niemcu w związku z opóźnieniem tracą miesięcznie ponad 150 milionów euro, tymczasem od wykonawcy projektu można domagać się odszkodowania, które pokrywa zaledwie jedną dziesiątą strat.