- Strajkują budowlańcy z Berlina, Hamburga czy Dortmundu. Ale do protestu sukcesywnie przystępować będą także inni pracownicy branży budowlanej, strajk znacznie się rozszerzy - uważa szefa Związku Zawodowego Pracowników Budownictwa (IG Bau) Klaus Wiesehuegel. Związkowcy chcą 4,5 proc. podwyżki płac. Pracodawcy oferują o ponad połowę mniej. Ten strajk zdaniem szefów wielu firm jest ciosem w samo serce branży, która w Niemczech już od kilku lat przeżywa poważny kryzys. A protest ten może tylko pogorszyć sytuację. Posłuchaj również relacji berlińskiego korespondenta RMF, Tomasza Lejmana: