Demonstranci zebrali się pod uniwersytetem i ruszyli w kierunku głównego hamburskiego dworca kolejowego skandując: "solidarność jest bronią". Policja interweniowała, gdy manifestanci zaczęli rzucać w funkcjonariuszy petardami oraz butelkami. Manifestację rozbito, lecz rozbici na mniejsze grupy uczestnicy w dalszym ciągu atakowali pojedynczych policjantów. Czterech funkcjonariuszy doznało obrażeń. Policja aresztowała 10 manifestantów. Z kolei pikieta pod greckim konsulatem, na którą przyszło około 250 osób, przebiegała bez zakłóceń. Grecka młodzież protestuje nieprzerwanie już od ponad dwóch tygodni. Bezpośrednią przyczyną antyrządowych wystąpień była śmierć 15-letniego chłopca, zastrzelonego w trackie policyjnej interwencji.