O tym, że jedna z gróźb dotyczyła głównego dworca kolejowego w Berlinie, poinformowała policja. - Spółka Deutsche Bahn w nocy otrzymała e-maila z groźbą - powiedziała we wtorek rano rzeczniczka prasowa policji. Służby wzmocniły tam swoje siły i oceniła zagrożenie, ostatecznie uznając, że pasażerowie nie są w niebezpieczeństwie. Groźby o podłożeniu bomby trafiły dziś również do telewizji RTL oraz do Domu Willy’ego Brandta, czyli siedziby Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), do której należy kanclerz Olaf Scholz. Tymi ostrzeżeniami również zajęły się służby. Drugi dzień gróźb Seria gróźb zaczęła się w poniedziałek. Otrzymało je wówczas co najmniej siedem szkół i publiczny nadawca ZDF. W niektórych przypadkach policja wskazuje na organizację terrorystyczną Hamas jako odpowiedzialną za groźby. We wtorek rano kolejne ostrzeżenia także trafiły do szkół. Jedna ze szkół średnich w Bawarii otrzymała już drugą taką niepokojącą wiadomość, więc uczniowie i pracownicy zostali ewakuowani. Groźby "użycia przemocy" wysłano również do trzech szkół w Erfurcie, stolicy Turyngii. W międzyczasie ośrodek nadawczy w Turyngii, w którym mieszczą się trzy stacje radiowe - Antenne Thueringen, Landeswelle Thueringen i Radio Top40 - został ewakuowany. Tam też trafił e-mail z groźbą o bombie. Według policji został wysłany przez Hamas. Służby sprawdzają, czy w budynku nie ma śladów materiałów wybuchowych. Redakcja Polska Deutsche Welle/Karolina Kijek