Carsten Breuer, generalny inspektor Bundeswehry, powiedział, że Rosja może zaatakować państwa NATO, a do 2029 roku zgromadzi 1,5 mln żołnierzy. Ekspert zwraca uwagę, że byłoby to więcej niż w całej Unii Europejskiej, co sprawia, że trzeba mieć dobrze opracowany plan. Inspektor powiedział także, że Rosja zamierza wyprodukować też znacznie więcej sprzętu wojskowego niż do tej pory. Obecnie może produkować od 1000 do 1500 czołgów rocznie. Atak Rosji na państwa NATO? Niemcy mają plan Według Breuera Bundeswehra musiałyby "stawić czoła rzeczywistości", ponieważ w przypadku ataku Niemcy stałyby się centrum logistycznym Europy. Musiałyby pomagać państwom sojuszniczym, a wspierać je w przerzucaniu oddziałów i sprzętu na Wschód. - Agresja Rosji nie zakończy się na granicach Ukrainy. (Bundeswehra - red.) potrzebuje budżetu, który stale rośnie - powiedział Breuer. "Bild" i "Der Spiegiel", powołując się na własne źródła, przekazują, że Niemcy mają już plan na wypadek rozwoju konfliktu. Plan, który ponoć liczy kilkaset stron, zawiera opis działań na wypadek ofensywy na kraje NATO. Jak zauważają dziennikarze, jest to pierwszy tego typu plan od 30 lat. Niemcy wesprą państwa NATO W przypadku ofensywy przez terytorium Niemiec w ciągu trzech, sześciu miesięcy przemieści się aż 800 tys. żołnierzy Sojuszu i ponad 200 tys. sztuk sprzętu wojskowego. Dokument zawiera także plany dotyczące logistyki i transportu. Z zachodu na wschód ma zostać wykorzystana autostrada A2, biegnąca od Oberhausen do obwodnicy Berlina. Bundeswehra ma podobno już teraz opracowywać alternatywę dla tej trasy, gdyby np. została zniszczona lub zablokowana. Wojsko miałoby się także skupić na dostarczeniu najważniejszych produktów dla wojska m.in. paliwa, leków czy żywności. To oznaczałoby zablokowanie ruchu cywilnego w najważniejszych regionach. Źródło: "Bild" ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!