- Niemiecki rząd czyni wszystko, co tylko możliwe, aby kontynuować bliską współpracę z polskim sąsiadem - powiedział Schaeuble na spotkaniu z zagranicznymi dziennikarzami akredytowanymi w Berlinie.Minister finansów zaznaczył, że Niemcy "nie zapomnieli, iż zjednoczenie ich kraju rozpoczęło się w latach 80. w Polsce". - Bez Polaków nie bylibyśmy dziś w tym miejscu, w którym jesteśmy - podkreślił polityk CDU. Schaeuble zastrzegł, że rozwoju sytuacji w Polsce i innych krajach środkowo- i wschodnioeuropejskich nie należy oceniać "wyłącznie krytycznie". Jak zaznaczył, podczas dyskusji w Europie o przyjmowaniu uchodźców apelował o zrozumienie dla postawy tych krajów ze względu na ich odmienne historyczne doświadczenia. Szef resortu finansów przypomniał, że w okresie zjednoczenia Niemiec był ministrem spraw wewnętrznych i odpowiadał za kontakty z NRD, dlatego "lepiej niż młodsi politycy rozumie nastroje mieszkańców krajów wschodnioeuropejskich". Minister finansów powiedział, że Niemcy nie powinny "mówić innym, co mają robić", lecz raczej każdy w UE powinien zajmować się problemami swego kraju. - Jestem trochę zmartwiony decyzją wyborczą polskiego narodu, ale w pełni ją szanuję - oświadczył Schaeuble. - Uważam, że nie powinniśmy bez przerwy psioczyć na naszych sąsiadów - podkreślił minister finansów. Polska i Niemcy obchodzą w tym roku 25. rocznicę traktatu o współpracy i dobrym sąsiedztwie z 17 czerwca 1991 roku, który stworzył nowy fundament dla wzajemnych relacji po zakończeniu zimnej wojny. Schaeuble spotkał się w siedzibie ministerstwa finansów w Berlinie z dziennikarzami ze Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej VAP.