Ostateczną decyzję w sprawie udziału Niemców w misji malijskiej, prowadzonej pod egidą UE, podejmie Bundestag. Pierwsza grupa niemieckich żołnierzy ma składać się z 40 saperów oraz takiej samej liczby lekarzy i sanitariuszy, których zadaniem będzie stworzenie szpitala polowego. Bundeswehra udziela już od kilku tygodni logistycznego wsparcia siłom prowadzącym działania w Mali. Trzy samoloty transportowe typu Transall z liczącą 70 osób załogą przewożą żołnierzy z krajów afrykańskich w rejon walk w Mali. W przyszłości Bundeswehra będzie też pomagała w tankowaniu francuskich samolotów w powietrzu. Luftwaffe dysponuje czterema przeznaczonymi do takich zadań maszynami typu Airbus A310. Jak zawsze w przypadku zagranicznych misji wojskowych, ostatnie słowo należy do niemieckiego parlamentu. Bundestag zajmie się w najbliższy piątek wnioskiem rządu o udzielenie mandatu w sprawie akcji w Mali. Z wyjątkiem Lewicy, wszystkie pozostałe kluby parlamentarne sygnalizowały już wcześniej poparcie dla malijskiej misji. Ministrowie spraw zagranicznych państw UE zatwierdzili w poniedziałek w Brukseli rozmieszczenie wojskowej misji szkoleniowej w Mali - EUTM. Pełną liczebność misja ma osiągnąć do początku kwietnia. Do Mali, gdzie trwa wojna między islamskimi rebeliantami a siłami rządowymi wspieranymi przez wojska francuskie, pojedzie w najbliższych tygodniach około 200 instruktorów wojskowych, w tym 20 polskich, oraz 250 żołnierzy do ochrony unijnej misji. EUTM ma wspierać szkolenie i reorganizację malijskiej armii. Jej mandat potrwa 15 miesięcy. Udział w misji zgłosiło około 20 państw.