Jak podkreślił rzecznik rządu Steffen Seibert, decyzja rządu o przyznaniu sobie podwyżek jest uzasadniona i zapadła na podstawie niedawnych porozumień płacowych o zwiększeniu wynagrodzeń dla około 2 milionów pracowników niemieckiego sektora publicznego. - Ufam, że zrozumie to każdy człowiek dobrej woli - powiedział Seibert dziennikarzom. Pensja Merkel wzrośnie w sumie po trzystopniowej podwyżce o 930 euro miesięcznie. Obecnie niemiecka kanclerz zarabia wraz z dietami poselskimi 24 165,57 euro brutto na miesiąc, co rocznie daje 289 986,84 euro brutto. Ministrowie dostają brutto około 13 000 euro miesięcznie, a parlamentarni sekretarze stanu - około 10 000 euro. Według Seiberta obecne wynagrodzenia ministrów niemal nie różnią się od wynagrodzeń najwyższych urzędników służby cywilnej pełniących funkcje sekretarzy stanu. Zarobki kanclerz i jej ministrów są też o wiele niższe niż płace czołowych menedżerów niemieckich koncernów; rekordzistą jest prezes Volkswagena Martin Winterkorn, który zarobił w zeszłym roku 17,4 mln euro. Pierwsza podwyżka wynagrodzeń dla członków rządu, która ma obowiązywać wstecz od 1 marca 2012 r., wyniesie 3,3 proc. Następnie ich pensje wzrosną jeszcze 1 stycznia i 1 sierpnia 2013 r. każdorazowo o 1,2 proc.