Faworytem jest ubiegający się o reelekcję Horst Koehler, a jego główną konkurentką popierana przez SPD i Zielonych, była rektor Uniwersytetu Europejskiego "Viadrina" we Frankfurcie nad Odrą Gesine Schwan. Zgromadzenie Federalne składa się z 1224 członków: 612 posłów Bundestagu oraz takiej samej liczby przedstawicieli parlamentów niemieckich krajów związkowych. Wyborcza arytmetyka wskazuje, że Koehler mógłby wygrać już w pierwszej turze, uzyskując wymaganą absolutną większość 613 głosów. Popierające go CDU/CSU i liberalna FDP mają razem 604 głosy. Poparcie Koehlera zapowiadali też przedstawiciele bloku Wolnych Wyborców - 10 osób. To dawałoby obecnemu prezydentowi 614 głosów. Z kolei Gesine Schwan, która pełni też funkcję koordynatora niemieckiego MSZ ds. stosunków z Polską, może liczyć w pierwszej turze na 514 głosów socjaldemokratów i Zielonych. Własnego kandydata - aktora Petera Sodanna - wystawiła postkomunistyczna Lewica, mająca 90 delegatów w Zgromadzeniu Federalnym. W kolejnej turze ugrupowanie to może jednak poprzeć Gesine Schwan. O urząd głowy niemieckiego państwa ubiegać się będzie także skrajnie prawicowy pieśniarz Frank Rennicke, wystawiony przez ekstremistyczne ugrupowania Narodowo-Demokratyczną Partię Niemiec (NPD) i Niemiecką Unię Ludową (DVU), mające w sumie cztery głosy. Faktycznie walka rozegra się zatem pomiędzy Horstem Koehlerem a Gesine Schwan, podobnie jak podczas wyborów w 2004 roku. Wówczas obecny prezydent nieznacznie pokonał swoją rywalkę stosunkiem głosów 604 do 589.