Przy stole rokowań w eleganckim hotelu Petersberg koło Bonn najwięcej jest przedstawicieli Sojuszu Północnego i zwolenników byłego króla Zahira Szacha, obalonego w 1973 roku i przebywającego odtąd na emigracji w Rzymie. Każde z tych dwóch ugrupowań ma 11 delegatów, podczas gdy dwie grupy emigrantów afgańskich, jedna popierana przez Pakistan (tzw. Grupa Peszawarska), a druga przez Iran (tzw. Grupa Cypryjska), otrzymały po pięć miejsc. Już wczoraj trwały nieformalne rozmowy przedstawicieli afgańskich grup społecznych z dyplomatami i ekspertami ONZ. Jak mówi Ahmad Fawzi, rzecznik specjalnego wysłannika ONZ do Afganistanu, wszyscy zdają sobie sprawę, że w tym przypadku szybkość podejmowania decyzji jest jednym z kluczowych elementów sukcesu. - Obecna sytuacja w Afganistanie w pełni uzasadnia to, po co tutaj się zebraliśmy. Jest dowodem na to, że rokowania te są pilne, i że konieczne jest doprowadzenie do jak najszybszego porozumienia politycznego między wszystkimi stronami - uważa Fawzi. ONZ ma nadzieję, że rokowania doprowadzą do porozumienia w sprawie powołania tymczasowego rządu w Afganistanie oraz mechanizmów bezpieczeństwa w kraju, który przez ostatnie dwadzieścia trzy lata targany był wojnami. W Koenigswinter jest specjalny wysłannik RMF Tomasz Lejman. Posłuchaj jego relacji: