Zdaniem gazety odejście Pawlaka spowoduje "głęboką wyrwę w szeregach polskiego rządu". Według "FTD" 53-letni Pawlak może pochwalić się "bezprecedensową karierą w Polsce po transformacji, jako ktoś zapewniający większość rządzącą, pociągający za sznurki i sprytny polityk silnej ręki", który uczynił PSL "niezbędną siłą w kraju". "Także w obecnym rządzie premiera Donalda Tuska minister gospodarki stał się kluczową postacią. Przyspieszył wejście Polski w energię jądrową i angażował się w sprawę kontrowersyjnego wydobycia gazu łupkowego" - ocenia "FDT". Z uwagi na centralną rolę Pawlaka wielu w Polsce obawia się powstania próżni władzy w Ministerstwie Gospodarki. Resort nadzoruje instytucje, które czasem zarządzają miliardami, jak Agencja Rozwoju Przemysłu czy jeszcze niesprywatyzowane kopalnie węgla na Górnym Śląsku. Ponieważ wraz ze zmianą na czele ministerstwa zazwyczaj wymieniani są też kierownicy tych instytucji, może dojść do gry na zwłokę" - napisał niemiecki dziennik. Dodał, że Polska odgrywa ważną rolę w negocjacjach nad nowym wieloletnim budżetem UE, reprezentując kraje beneficjentów unijnych funduszy i potrzebuje sprawnego rządu. "Najbardziej negatywne konsekwencje mogą dotknąć politykę energetyczną. Obecnie trwają prace nad projektami ustaw o wydobyciu gazu i rozwoju energetyki opartej na źródłach odnawialnych, które mają strategiczne znaczenie dla Polski. Z jednej strony kraj chce się możliwie szybko uwolnić od energetycznej zależności od Rosji, a z drugiej strony Polska musi przebudować swój system zaopatrzenia w energię, jeżeli chce spełnić unijne cele klimatyczne" - twierdzi "FTD". Także dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał we wtorek o zawirowaniach w PSL. Jak ocenia, to, że Waldemar Pawlak kiedykolwiek może wycofać się z polityki, "wydawało się tak nieprawdopodobne, jak perspektywa, że polski premier kiedyś wystąpi podczas obchodów Dnia Stron Ojczystych", czyli dorocznych uroczystości niemieckiego Związku Wypędzonych. "Jednak partia chłopska, która w zasadzie jest po pierwsze mocno splecioną organizacją na rzecz zabezpieczenia stanowisk, a po drugie niestrudzoną obrończynią szczególnych przywilejów rolników, w miniony weekend pozbawiła Pawlaka funkcji przewodniczącego. Tym samym przerywa karierę, która wydawała się nieskończona i której zasadą zawsze była ostrożna bliskość do władzy" - dodaje "FAZ". Gazeta ocenia, że Pawlak "padł ofiarą rewolty pałacowej". Waldemar Pawlak, który w sobotę na kongresie PSL przegrał wybory na szefa partii z Januszem Piechocińskim, w poniedziałek złożył dymisję z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki, która została przyjęta przez premiera.