Liniowy autokar Orbisu jadący z Warszawy do Madrytu przebił barierkę i wjechał na przeciwny pas ruchu, przewracając się na bok. Do wypadku doszło niedaleko miejscowości Reichenbach, na autostradzie A72, pomiędzy Chemnitz a Bawarią. Trasa, gdzie doszło do wypadku jest zamknięta. W Niemczech od kilku dni szaleją śnieżyce, jest ślisko i bardzo niebezpiecznie. Zdaniem niemieckiej policji, kierowca polskiego autokaru prawdopodobnie nie dostosował prędkości pojazdu do trudnych warunków panujących na drodze. Rannych przewieziono do trzech okolicznych szpitali w Reichenbach i Plauen. Według generalnego konsula Polski w Lipsku Ryszarda Króla życie żadnej z 23 osób poszkodowanych nie jest zagrożone. Ranni poddawani są badaniom. Większość z nich doznała potłuczeń i zadrapań, niektórzy są w powypadkowym szoku - wyjaśnił konsul, powołując się na opinię niemieckich lekarzy. Poszkodowani w wypadku pojadą jutro rano w dalszą podróż do Hiszpanii - poinformował dzisiaj po południu dyrektor przewozów autokarowych Orbisu Andrzej Osiński. Dodał, że jednak z powodu trudnych warunków atmosferycznych na terenie woj. dolnośląskiego i Niemiec nie można jednoznacznie określić, o której godzinie zastępczy autokar dotrze do poszkodowanych. Przewoźnik ma im zorganizować nocleg na terenie Niemiec.