Zawiadomienia to wyraz niezadowolenia z polityki imigracyjnej kanclerz. Prokuratura w każdym z tych przypadków odmawiała wszczęcia śledztwa. "Wszystkie zawiadomienia sprawdziliśmy, ale żadne nie wypełniało uzasadnionego podejrzenia zaistnienia przestępstwa" - powiedziała Frauke Koehler. Jak twierdzi "Mannheimer Morgen", zdecydowaną większość zawiadomień o potencjalnej zdradzie kraju złożyli sympatycy antyimigranckiej partii Alternatywa dla Niemiec.Na kilka tygodni przed wyborami do Bundestagu rośnie liczba niezadowolonych z polityki Angeli Merkel. Na wtorkowym wiecu wyborczym kanclerz, próbując bronić swojej polityki migracyjnej, została zagłuszona buczeniem i gwizdami. W kierunku kanclerz padły okrzyki: "wynocha", "kłamca", a nawet "zdrada". Jak twierdzą lokalne media, odpowiedzialni za tę akcję są także sympatycy eurosceptycznej AfD.