Do zdarzenia doszło we wtorek około 3:50. Patrol skontrolował 26-latkę przy wyjściu od strony Arnulfstraße przy dworcu głównym w Monachium. Kobieta niespodziewanie zaatakowała 19-letnią policjantkę, uderzając ją m.in. w głowę. Obecni na miejscu funkcjonariusze zdołali obezwładnić Polkę. Monachijska prokuratura zleciła pobranie krwi. Okazało się, że kobieta miała 2,34 promila alkoholu. W środę usłyszała zarzuty stawiania oporu i napaści na przedstawicielkę organów ścigania. W wyniku ataku funkcjonariuszka doznała rany głowy i skarżyła się na jej silny ból. Po zakończeniu zmiany 19-latka udała się do lekarza. 26-letnia Polka kilkakrotnie wcześniej miała do czynienia z policją. Chodziło o wyłudzanie świadczeń. W ubiegłym roku przebywała w więzieniu za przestępstwa związane ze stawianiem oporu i uszkodzeniem ciała. 29-letnia Polka ukradła radiowóz Przypomnijmy, w połowie marca 29-letnia Polka również dała się we znaki niemieckim policjantom. Kobieta najpierw przekroczyła prędkość, później jechała pod prąd na autostradzie. W pewnym momencie wykorzystała nieuwagę funkcjonariuszy, przesiadła się na fotel kierowcy i z piskiem opon odjechała policyjnym autem z włączonymi sygnałami świetlnymi. Zdezorientowani mundurowi poinformowali o zdarzeniu swoich kolegów, którzy po kilkunastu minutach zatrzymali Polkę uciekającą radiowozem. Według policji 29-lataka zatrzymała się i nie stawiała oporu. Kobietę przebadano na obecność alkoholu i narkotyków w organizmie, jednak testy dały wynik negatywny. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!