Niemcy: Policyjna obława w Szwarcwaldzie. Media nazwały zbiega "Rambo"
Elitarna jednostka policji, helikoptery, kamery termowizyjne i psy tropiące brały udział w obławie na jednego mężczyznę. W okolicach Oppenau, w południowo-wschodnich Niemczech, ukrywał się 31-letni Yves Rausch, który niczym filmowy John Rambo, zniknął w leśnych ostępach z nożem, łukiem i bronią palną. Nie wiadomo, jakie były jego motywy - podkreśla "The Guardian". W piątek (17 lipca) późnym popołudniem uciekinier został schwytany.
Mężczyzna ukrywał się przed policją od zeszłej niedzieli (12 lipca). Tego dnia rano funkcjonariusze zauważyli niezidentyfikowaną postać w kamuflażu, która wyłoniła się z lasu, niosąc łuk i strzały. Mężczyzna wyciągnął broń, obezwładnił kilku policjantów i odebrał im służbowe pistolety, po czym uciekł. Niemiecka policja wystawiła za nim list gończy oraz ostrzegła obywateli by się do niego nie zbliżali.
Mężczyzna ma już za sobą odsiadkę w więzieniu. W 2010 roku został skazany na 3,5 roku więzienia za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innej osoby. Poważnie postrzelił wówczas z kuszy swojego znajomego. Wcześniej, jako 15-latek, usłyszał też wyrok za podburzanie, kiedy zmienił tabliczkę na jednym z budynków tak, by napis brzmiał "Żydzi precz".
Jak informuje "Guardian", matka zbiega uważa, że Yves Rausch spanikował, bojąc się powrotu za kraty. Jak donosi BBC, kobieta podkreśla, że od chwili ucieczki nie miała z synem kontaktu. Jej zdaniem, gdyby policja wycofała swoje siły, za dzień-dwa sam wyszedłby z lasu. Jego matka informowała, że Yves jest samotnikiem, żyje w leśnej chacie, poluje i uprawia swoje warzywa. Rzadko się widują. Nie wiadomo, czy uciekinierem kierowały jakiekolwiek motywy polityczne.
Media zdążyły ochrzcić zbiega pseudonimem "Rambo", na cześć fikcyjnego bohatera serii filmów akcji Johna Rambo. Ten wysoko wyszkolony weteran wojny w Wietnamie uciekł przed amerykańską policją. Podobnie jak Rambo, Rausch miał ze sobą łuk, strzały, nóż i broń palną.