Ranna w wypadku 62-letnia Polka przebywa w szpitalu w Magdeburgu - poinformowała przedstawicielka ambasady RP w Berlinie. Pozostali poszkodowani Polacy po otrzymaniu pomocy ambulatoryjnej opuścili już szpital i kontynuują podróż. W autokarze należącym do niemieckiego przewoźnika podróżowało z Gdańska do Stuttgartu 48 osób, Polaków i Niemców. Komenda policji w Brandenburgu nad Hawelą podawała wcześniej, że pięć osób, Polacy i Niemcy, odniosło ciężkie obrażenia, a siedem dalszych lekkie. Rzecznik policji powiedział, że wypadek wydarzył się krótko po godzinie drugiej w nocy. Na odcinku autostrady między Ziesar a Wollin autokar kierowany przez 40-letniego polskiego kierowcę zjechał nagle na prawe pobocze i przewrócił się. Przyczyna wypadku nie jest znana. Z ustaleń policji wynika, że nie doszło do kolizji z innym pojazdem. Policja zabezpieczyła autokar i powołała biegłego, który zbada okoliczności wypadku. Straty materialne oszacowano na 50 tysięcy euro. Gdańska firma - właściciel autobusu, już podstawiła na miejsce zastępczy pojazd. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Adama Kasprzyka: Autobus wiózł pasażerów z Gdańska do Stuttgartu.