Policja poszukuje mężczyzny, który zostawił ten pakunek w pociągu. Pasażerowie zwrócili mężczyźnie uwagę, gdy ten wstał i ruszył do wyjścia, że czegoś zapomniał zabrać. "Mężczyzna nie zareagował, wysiadł z pociągu i uciekł" - powiedziała rzeczniczka policji federalnej Sandra Perlebach. W Hanowerze do pociągu weszli policyjni saperzy, którzy zabrali podejrzaną paczkę. Ze względu na groźbę zamachu bombowego ze strony islamistów odwołano mecz piłkarski Niemcy - Holandia, który miał zostać rozegrany we wtorek wieczorem w Hanowerze. Na trybunach stadionu miała zasiąść kanclerz <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-angela-merkel,gsbi,1019" title="Angela Merkel" target="_blank">Angela Merkel</a>, wicekanclerz Sigmar Gabriel i kilku ministrów koalicyjnego rządu. Mecz w Hanowerze, cztery dni po krwawych zamachach w Paryżu, miał być symbolicznym gestem przeciwko terroryzmowi. Minister spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii Boris Pistorius powiedział, że dotąd nikt nie został zatrzymany. Nie znaleziono także żadnych ładunków wybuchowych.