Zatrzymani są podejrzewani m.in. o napad rabunkowy na znany berliński dom towarowy KaDeWe, a także o podżeganie do kontraktowego zabójstwa i nielegalne posiadanie broni. Agencja dpa pisze, że ujawniono, bez podawania szczegółów, iż podstawą przeprowadzenia operacji policyjnej były informacje pochodzące ze środowiska przestępczego. Senator (minister) ds. wewnętrznych Berlina Frank Henkel przyznał, że takie informacje "są czymś niezwykłym dla tego środowiska". Podkreślił zarazem, że "kiedy upada mur milczenia, siły bezpieczeństwa mogą działać z jeszcze większą konsekwencją". Henkel podkreślił, że Berlin nie toleruje żadnej "przestrzeni pozaprawnej" i że dotyczy to "przestępców z wielkich rodzin arabskich tak samo jak każdego innego w naszym mieście". Rzecznik policji Stefan Redlich powiedział telewizji n-tv, że podczas przeszukań skonfiskowano broń, gotówkę, biżuterię, a także luksusowy samochód. Agencja Asociated Press podkreśla, że zatrzymani mieszkają w Niemczech od dawna.