Bezpieczeństwem na święcie piwa zajmą się jak zwykle ochroniarze, ale w większej niż zwykle liczbie. Czuwać również będą patrole policyjne i kamery, które monitorować będą całą imprezę. Nie jest to bynajmniej przejaw paniki. Już raz uczestnicy Oktober Fest stali się celem zamachu. Było to na początku lat osiemdziesiątych. Zginęło wtedy dziesięć osób. Planuje się, że tegoroczną imprezę odwiedzi siedem milionów ludzi. Wśród nich jest wielu gości zagranicznych Amerykan, Japończyków, czy nawet Australijczyków. Posłuchaj relacji korespondenta RMF Tomasza Lejmana: