Znalazcą jest nauczyciel historii Sebastian Yurtseven z Hagen (Nadrenia Północna-Westfalia). Woda zalała parter jego domu. Od przemoczonej ściany oderwał się nasiąknięty arkusz płyty gipsowo-kartonowej. Yurtseven w dziurze za płytą najpierw odkrył gazetę z 1940 roku - opisuje dziennik "Westfalenpost". - Kiedy ją wyciągałem, z góry wysuwały się inne przedmioty - opowiada. Yurtseven skontaktował się z archiwum miejskim. Historycy przypuszczają, że była to kryjówka członków Narodowosocjalistycznej Organizacji Opieki Społecznej (NSV), zaangażowanej również w terror i prześladowania. W dniu 14 kwietnia 1945 r. alianci ruszyli na Hagen z czołgami i piechotą. - Przypuszczam, że przedmioty wyrzucone do szybu ściennego, w tym typowy "obraz Fuehrera" Hitlera i, co ciekawe, portret cesarza Fryderyka III, zostały tam wrzucone prawdopodobnie właśnie 14 kwietnia tego roku - mówi "Westfalenpost" kierownik działu nauki, muzeów i archiwów miasta Hagen Ralf Blank. Celem było zapewne ukrycie ich przed Amerykanami. - To niezwykle ważne znalezisko. Rzuca ona światło na działania i funkcjonowanie służb nazistowskich na poziomie lokalnym. Naukowcy wciąż wiedzą zbyt mało na ten temat - mówi Blank. Znalezione przedmioty zostaną poddane konserwacji, a następnie zaprezentowane publiczności w nowym muzeum miejskim. Jak podają media, planowana jest trójwymiarowa rekonstrukcja wypełnionego znaleziskami szybu ściennego.