W piątek prawnicy kanclerza postanowili oddać do sądu pomówienia o to, że brązowe włosy kanclerza to nie dzieło natury, lecz farby do włosów. Przeciwnicy Schreodera uważają, że, by sprawę ostatecznie rozstrzygnąć, powinno się skorzystać z pomocy ekspertów. Biuro kanclerza jednak nie komentuje tego "wyzwania". Z takiej walki korzysta również prasa i... fryzjer kanclerza, który stał się sławny. Mistrz grzebienia stoi murem za kanclerzem w twierdzeniu, że włosy Schroedera są jak bardziej naturalne.