Niemcy sprawdzili przede wszystkim dane Urzędu Nadzoru Bankowego. Znaleziono tam informację o powiązaniach terrorystów z 55-letnim obywatelem Indonezji. Ten człowiek był łącznikiem między zamachowcami a Osamą bin Ladenem. Niewykluczone, że w zamach zamieszanych jest ponad 20 osób, które mieszkały w Niemczech - wynika z danych bankowych. Ponadto niemiecki wywiad ustalił, że na trzy tygodnie przed serią ataków w USA doszło do rozmów telefonicznych między współpracownikami bin Ladena a zamachowcami. Są to bardzo istotne dowody wskazujące, że być może centralą terrorystów był właśnie Hamburg.