"Potwierdziły się nasze najgorsze obawy. Wszystkie zwierzęta zginęły", poinformowała dyrekcja ogrodu zoologicznego w Krefeld (Nadrenia Północna-Westfalia). "Ta niewyobrażalna tragedia rozegrała się tuż po północy", podało zoo. W małpiarni znajdowało się ponad 30 zwierząt, wśród nich orangutany, szympanse, goryle oraz nietoperze i ptaki. Pożar zauważyli okoliczni mieszkańcy i 40 minut po północy zaalarmowali straż pożarną. "Kiedy przybyliśmy na miejsce, małpiarnia stała już w ogniu", potwierdzili strażacy. Zbudowany w 1975 r. i liczący 2 tys. metrów kwadratowych budynek spłonął doszczętnie. Strażacy zdołali zapobiec rozszerzeniu się pożaru na wybieg dla goryli, gdzie żyje rodzina młodych. Tylko ona przeżyła tragedię. Przyczyna pożaru jest jeszcze nieznana. Straż pożarna przypuszcza, że ogień mogła wzniecić sylwestrowa raca. Policja wszczęła śledztwo.