Niemieckie prawo zabrania bowiem handlowania w niedzielę. To jeden z nielicznych europejskich krajów, w którym istnieją takie ograniczenia. Dyskusja na temat, czy handlować w niedzielę, czy nie, toczy się za naszą zachodnia granicą od dłuższego czasu. Rząd stanowczo mówi "nie", ale by złagodzić gniew kupców, zgadza się na kilka handlowych niedziel. Sprzedawcy chcą jednak wiecej... - Już od dawna mówimy, że ludzie mają coraz mniej czasu na zakupy, ale sprawa jest nie do przeforsowania, chociaż klienci bardzo chętnie odwiedzają nas w niedziele handlowe - mówią handlowcy. Wśród klientów zdania są jednak podzielone. Tak czy siak - w tym roku niemieccy handlowcy muszą zadowolić się tylko jedną roboczą niedzielą. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF z Berlina, Tomasza Lejmana: