Niania zatelefonowała na posterunek, aby poskarżyć się na zachowanie podopiecznych, zwłaszcza starszego, który ściągnął jej z nosa okulary i nie chciał oddać. Gdy policja weszła do mieszkania, znalazła dzieci kaszlące, z zaczerwienioną skórą i łzami w oczach. Niania wytłumaczyła, że do uspokojenia dzieci użyła gazu łzawiącego. Jak się okazało - opiekunka była pod wpływem alkoholu. Analiza jej krwi wykazała zawartość 2,8 promila alkoholu. Dzieci natychmiast trafiły do szpitala.