Pogłoski o tym, że praca doktorska pani minister może być plagiatem, od tygodni pojawiały się w internecie. W końcu sprawą zajęli się uniwersyteccy specjaliści i - jak podają niemieckie media - potwierdzili podejrzenia. Za kilka dni zbierze się komisja, która może zdecydować o odebraniu Annette Schavan tytułu doktorskiego. To nie pierwszy podobny przypadek w niemieckiej polityce. W ubiegłym roku głośno było o plagiacie w pracy doktorskiej ministra obrony Karla-Theodora zu Guttenberga, który w konsekwencji zrezygnował ze stanowiska. Niedawno wyszedł też na jaw plagiat w rozprawie doktorskiej Silvany Koch-Mehrin - wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Ona także musiała pożegnać się z funkcją.