Jak przekazał policyjny rzecznik, 43-latek oblał się łatwopalną substancją przed kompleksem budynków sądowych i podpalił. Na ulicę wybiegli pracownicy sądów, którym udało się ugasić płomienie za pomocą koców i gaśnic. Mężczyzna z ciężkimi poparzeniami został przetransportowany śmigłowcem medycznym do specjalistycznej kliniki. Z informacji podanych przez policję wynika, że podczas piątkowej rozprawy z udziałem mężczyzny pojawiły się sygnały, że może on cierpieć na chorobę psychiczną. Proces zawieszono, aby biegły psychiatra mógł go zbadać i orzec, czy jest poczytalny. Mężczyzna był sądzony z powodu ataku na policjanta; zniszczył wówczas jego telefon komórkowy. Przez sąd niższej instancji został skazany na grzywnę w wysokości 1550 euro i wezwany do stawienia się przed sądem wyższej instancji. W środę nie miał wyznaczonej rozprawy.