Z sondażu instytutu Emnid, którego wyniki publikuje w niedzielę "Bild", wynika, że tworzące w Bundestagu jeden klub parlamentarny CDU i CSU straciły w ciągu tygodnia jeden punkt procentowy i cieszą się obecnie poparciem 37 proc. Niemców. Jest to najgorszy wyniki chrześcijańskich demokratów od maja 2013 roku. Alternatywa dla Niemiec, która w ostatnich wyborach do Bundestagu nie przekroczyła progu wyborczego, popierana jest obecnie przez 7 proc. wyborców (+1 proc.). AfD domaga się zmiany prawa azylowego i powstrzymania napływu imigrantów do Niemiec. Organizuje też demonstracje przeciwko uchodźcom. O jeden punkt procentowy, do 26 proc., wzrosło też poparcie dla socjaldemokratów. SPD wchodzi co prawda w skład koalicji rządowej kierowanej przez kanclerz Angelę Merkel, jednak jej czołowi politycy ostatnio opowiadają się wyraźnie za ograniczeniem liczby imigrantów. Merkel stoi na stanowisku, że nie można wyznaczyć takiej granicy, a wszyscy uchodźcy prześladowani ze względów politycznych bądź uciekający przed wojną, mają prawo do starania się o azyl w Niemczech. Poparcie dla pozostałych partii reprezentowanych w Bundestagu nie uległo zmianie. Lewica może liczyć na 10 proc. poparcia, a Zieloni na 9 proc.