Zakawi był w Afganistanie w czasie amerykańskich nalotów w październiku ubiegłego roku. Gdy rozpadł się reżim talibów uciekł do Iranu, potem przyjechał na leczenie do Bagdadu, stolicy Iraku. Ostatnio - jak twierdzi amerykański wywiad - ślad terrorysty prowadził do Syrii. Natomiast inny niemiecki tygodnik - "Bild am Sonntag" publikuje analizę federalnej służby bezpieczeństwa. Wynika z niej, że terroryści islamscy zmienili strategię działania i zamiast atakować doskonale chronione bazy wojskowe oraz obiekty państwowe przygotowują prawdopodobnie zamachy na atrakcje turystyczne, na przykład muzea, sale koncertowe, czy parki rozrywki.