Jak poinformował szef erfurckiej policji Manfred Grube, jeden z funkcjonariuszy zginął, gdyż szaleniec otworzył do interweniujących ogień bez uprzedzenia. Wedle dotychczasowych ustaleń, uzbrojony był w myśliwską strzelbę typu pump-gun i jeszcze jeden egzemplarz broni palnej. Jak wynika z pierwszych doniesień, zabójca spenetrował znaczną część budynku, bowiem ciała zabitych odnajdywano na korytarzach, w poszczególnych salach i w toaletach. Media niemieckie podają numery telefonów, pod którymi rodzice i krewni około 800 uczniów, uczęszczających do erfurckiego Gimnazjum im. Gutenberga, mogą zasięgać informacji. Wcześniej informowano, że napastników było dwóch, jednak policja to wykluczyła. Policja ujawniła, że napastnik miał 19 lat. Rannych jest 6 osób. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Uczniowie, którzy widzieli strzelaninę są teraz pod opieką psychologów. Do Efrurtu przybył już kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder oraz minister spraw wewnętrznych Niemiec, Otto Schily. Zastrzelony 42-letni podoficer policji osierocił dwoje dzieci, z których jedno obchodziło dzisiaj urodziny.