- Podczas prac porządkowych po powodzi w Nadrenii Północnej-Westfalii dochodzi do kradzieży, oszustw i przypadków uszkodzenia ciała lub mienia - przekazał w środę szef MSW tego niemieckiego landu Herbert Reul. W związku z tymi przestępstwami zatrzymano 23 osoby. - Do tej pory odnotowano 65 kradzieży, 31 szczególnie poważnych kradzieży, 15 przypadków uszkodzenia ciała lub mienia i 12 oszustw - wyliczał minister podczas posiedzenia komisji spraw wewnętrznych landtagu. Reul ocenił jednak, że zdecydowana większość osób, które przybywają teraz na dotknięte niedawną powodzią tereny to ludzie, którzy chcą pomóc i którym należą się za to ogromne podziękowania. Według ministra, odbudowa zniszczonych obszarów będzie długotrwałym procesem. W niektórych miejscach może zająć "tygodnie, miesiące, a czasem lata" - ocenił Reul. "Największa klęska żywiołowa" Straty materialne po powodzi liczone są w miliardach euro. W niektórych dotkniętych kataklizmem miejscowościach nadal nie ma bieżącej wody, elektryczności i gazu. - To była największa klęska żywiołowa, jaka kiedykolwiek nawiedziła Nadrenię Północną-Westfalię - podkreślił Reul. W akcji ratunkowej brało udział blisko 23 tys. strażaków i przedstawicieli innych służb. W połowie lipca, w wyniku burz i powodzi w Niemczech zginęło co najmniej 179 osób, z czego 47 w Nadrenii Północnej-Westfalii.