Finansowy skandal wyszedł na jaw w minioną środę. Tygodnik "Stern" ujawnił wtedy, że szef niemieckiego resortu obrony otrzymał przed kilkoma laty 140 tys. marek od znanego niemieckiego przedsiębiorcy reklamowego, Moritza Hunzingera. Scharping został za to zdymisjonowany. Teraz pojawiły się nowe szczegóły. Niemieckie media twierdzą, że 80 tys. marek otrzymał od Hunzingera jeden z czołowych polityków "zielonych", Cem Oezdemir. On sam mówi, że nie była to ani łapówka, ani honorarium. Miał to być kredyt oprocentowany na 5,5 proc. Polityk twierdzi, że kwota została podzielona na raty i spłaca miesięcznie szefowi agencji reklamowej 2000 marek. Lista finansowych powiązań z frankfurcką agencją reklamową - według tygodnika "Bild am Sontag" - jest dłuższa. Jest na niej m.in. premier Hesji, Roland Koch, który otrzymał honorarium za wydanie swojej książki.