Przyjechali przedstawiciele z 28 krajów. Wszyscy narzekali na współpracę z policją, która od dawna prywatnych detektywów traktuje jako konkurencję. To powoduje z kolei, że detektywi mają utrudnione zadanie. Dlatego w Berlinie mogli się podzielić swoimi uwagami jak pracować, by klient był zadowolony a policjant przychylny. Detektywi jak sami przyznają nie narzekają na brak czasu. Śledzenie, poszukiwanie zaginionych osób - to zlecenia, które niemal bez przerwy mają na głowie. Teraz jednak debatują w Berlinie i to za zamkniętymi drzwiami, gdyż nie wszystkie informacje mogą wydostać się na zewnątrz.