Około 20 osób, protestujących przeciwko rządom syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, wdarło się do środka budynku i zaczęło demolować pomieszczenia. Demonstranci niszczyli meble i wybijali szyby. Z ambasady usunęła ich dopiero policja. Wszyscy zostali aresztowani. Niemieckie władze w ostrych słowach potępiły atak na syryjską ambasadę i wyraziły głębokie ubolewania, że do niego doszło. "Rząd RFN niezwykle poważnie traktuje swój obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim dyplomatyczny i konsularnym placówkom w Niemczech" - oświadczył rzecznik niemieckiego MSZ.