- Niemiecki rząd dysponuje wiarygodnymi informacjami, zgodnie z którymi niedopuszczalne działania w cyberprzestrzeni można przypisać sprawcom z Rosji lub rosyjskiemu wywiadowi wojskowemu GRU - powiedziała rzeczniczka. Rzeczniczka podkreśliła, że działania te "są nie do przyjęcia" i stanowią zagrożenie dla Niemiec. - Rząd federalny wzywa Rosję do natychmiastowego zaprzestania takich działań - wezwała przedstawicielka niemieckiego resortu. Za wszystkim stoi "Ghostwriter"? Niemieckie służby bezpieczeństwa informowały Bundestag już co najmniej trzy razy w tym roku o cyberatakach zagranicznych służb wywiadowczych na parlamentarzystów w Niemczech. W ostatnim czasie ataki dotknęły kilku polityków chadeckiej CDU i socjaldemokratycznej SPD. W piśmie z dnia 24 czerwca Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV, kontrwywiad) i Federalny Urząd Bezpieczeństwa Cyfrowego (BSI) zakomunikowały: "W związku ze zbliżającymi się wyborami federalnymi w 2021 r. BfV obserwuje obecnie zintensyfikowane ataki służb wywiadowczych, skierowane szczególnie w stronę polityków". Ataki te były często wymierzone w prywatne i służbowe adresy e-mail parlamentarzystów. Zagraniczne służby próbowały wykorzystać uzyskany dzięki temu dostęp do publikowania w ich imieniu "osobistych i prywatnych informacji lub sfabrykowanych fałszywych wiadomości" - ostrzegały niemieckie służby. Podejrzewają one, że za atakami, w których próbowano uzyskać dostęp do prywatnych kont parlamentarzystów, stoi rosyjska grupa hakerów "Ghostwriter".