Może chodzić nawet o połowę z 700 tysięcy wniosków złożonych w ubiegłym roku. Powodem odrzucenia wniosków jest najczęściej ich złe wypełnienie bądź podejrzenie o popełnienie przestępstwa. Zdaniem obserwatorów, rząd Angeli Merkel próbuje w ten sposób odzyskać zaufanie konserwatywnych wyborców przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu. Peter Altmaier dodał, że niezwłoczne odsyłanie imigrantów, którzy nie spełnili kryteriów azylowych, stanowi warunek społecznego poparcia dla istniejącego systemu przyjmowania uchodźców. "Jeśli tego nie zrobimy, poderwiemy wiarygodność państwa opartego na rządach prawa" - ocenił Peter Altmaier.Od momentu wybuchu kryzysu migracyjnego Niemcy przyjęły na swoim terytorium ponad milion uchodźców, głównie z Syrii, Iraku i Afganistanu.Siostrzana partia rządzącej CDU, bawarska CSU, zgłosiła postulat, by liczba przyjmowanych uchodźców nie mogła być wyższa niż 200 tysięcy. Odrzucenie tego pomysłu przez Angelę Merkel doprowadziło do kryzysu w stosunkach między partiami.Ostatnie sondaże po raz pierwszy od 10 lat wskazują na przewagę socjaldemokratycznej SPD nad chadekami. Według części sondaży, 3 miejsce może przypaść antyimigranckiej i eurosceptycznej Alternatywie dla Niemiec.