Przy okazji wizyty ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa w Afryce anglojęzyczne konto Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec opublikowało tweeta: "Minister spraw zagranicznych Rosji Ławrow jest w Afryce nie po to, by zobaczyć (leopardy), ale by bez ogródek stwierdzić, że partnerzy Ukrainy 'chcą zniszczyć wszystko co rosyjskie'". "Emoji leoparda (lamparta) - nawiązujący nie do wielkiego kota, który żyje w Afryce, ale do czołgów typu Leopard - wywołało w Unii Afrykańskiej (UA) nie rozbawienie, ale oburzenie" - pisze "Bild". Oburzenie Unii Afrykańskiej. Powodem emoji? UA jest stowarzyszeniem 55 państw afrykańskich. Baerbock spotkała się z jej przewodniczącym, Moussą Fakim Mahamatem, w siedzibie UA w stolicy Etiopii Addis Abebie w połowie stycznia - przypomina portal. Ebba Kalondo, rzeczniczka Faki Mahamata, napisała w środę na Twitterze o niemieckim wpisie : "Cześć GermanyDiplo (konto MSZ - red.). Wasza szefowa Baerbock odwiedziła Unię Afrykańską z siedzibą w jednym z ponad 20 krajów afrykańskich, z którymi Niemcy utrzymują wzajemne stosunki dyplomatyczne. Czy przybyła zobaczyć zwierzęta? A może kontynent afrykański, jego mieszkańcy i dzika przyroda to dla was tylko żart?" Niemcy: MSZ przeprasza za wpis Odniesienie Kalondo do "wzajemnych" stosunków dyplomatycznych należy odczytywać jako przypomnienie, że kraje afrykańskie są równorzędnymi partnerami dla Niemiec – i nie powinny być redukowane do stereotypu safari - podkreśla "Bild". Dzień później MSZ przeprosiło za tweety: miały one zdemaskować kłamstwa, którymi Rosja "usprawiedliwia imperialistyczną agresję przeciwko Ukrainie". Kalondo odpowiedziała: "Nie przepraszajcie. Tylko bądźcie ostrożni. I szanujcie nas, jak my was szanujemy". Stwierdziła też, że polityka zagraniczna "nie jest żartem, ani nie powinna być wykorzystywana do zdobywania tanich punktów geopolitycznych poprzez ilustrowanie całego kontynentu kolonialnymi kliszami w jakiejkolwiek sprawie".