W czwartek przed sądem w Dusseldorfie stanął były oficer sił rezerwowych armii niemieckiej Ralph G. Mężczyzna został oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji. Zdaniem tamtejszych prokuratorów, podejrzany dostarczał rosyjskim agentom zarówno dokumenty, jak i informacje na temat niemieckich wojsk. Działo się to od października 2014 r. do marca 2020 roku, kiedy to pełnił funkcję zastępcy dowódcy oddziału. - Uważamy, że oskarżony kontaktował się z rosyjskim wywiadem GRU za pośrednictwem kilku osób, zwłaszcza w ambasadzie Rosji w Berlinie - powiedział w sądzie prokurator federalny Gerd Kaiser, cytowany przez agencję Reutera. Jak informuje niemiecka prokuratura, ze względu na obowiązujące przepisy, pełne nazwisko oskarżonego nie może zostać ujawnione. Oskarżony przekazywał Rosji cenne dane o Nord Stream 2 Niemiecka prokuratura federalna oskarżyła również Ralpha G. o dostarczanie rosyjskim agentom informacji na temat Nord Stream 2, rurociągu należącego do rosyjskiego giganta gazowego Gazprom. Ponadto, podejrzany miał przekazywać tajnym służbom Rosji dane osobowe i kontaktowe wysokich rangą oficerów wojska i prominentnych menedżerów korporacji. Ralphowi G. postawiono też zarzuty pomocy Rosjanom w zrozumieniu polityki obronnej USA i państw NATO. - Nie mogliśmy znaleźć dowodów na to, że płacono mu za te informacje. Było jednak zbyt podejrzane, że był on zapraszany na wiele oficjalnych wydarzeń w Rosji - powiedział Gerd Kaiser.