Operację przeprowadzono o godz. 6.55 na pokładzie samolotu pasażerskiego linii KLM na lotnisku w Kolonii. Maszyna miała lecieć do Amsterdamu. Policja w landzie Nadrenia Północna-Westfalia poinformowała, że zatrzymani: 23-letni Somalijczyk oraz 24-letni obywatel Niemiec, urodzony w Mogadiszu, od miesięcy byli pod obserwacją. Najprawdopodobniej chcieli zginąć jako bojownicy "świętej wojny". W ich mieszkaniu znaleziono pożegnalne listy. Nie jest jasne, czy zamierzali przeprowadzić zamach w samolocie, w którym ich zatrzymano. Według rzecznika policji akcja nie była spektakularna - początkowo media informowały o "szturmie" na samolot. Funkcjonariusze wyprowadzili z maszyny dwóch podejrzanych pasażerów. Obaj byli nieuzbrojeni. Pozostałe 40 osób znajdujących się na pokładzie maszyny poproszono o jej opuszczenie oraz zidentyfikowanie swoich bagaży. Należący do podejrzanych bagaż zabrała policja. Z ponadgodzinnym opóźnieniem samolot holenderskich linii KLM odleciał do Amsterdamu. Według dziennika "Der Tagesspiegel", podejrzani zamierzali dostać się przez Amsterdam i Ugandę do Pakistanu. Przypuszczalnie zamierzali skontaktować się z organizacją Unia Islamskiego Dżihadu. Powiązane z nią komórki wykryto na terenie Niemiec. W czwartek Federalny Urząd Kryminalny (BKA) poinformował o poszukiwaniach dwóch innych podejrzanych o związki z Unią Islamskiego Dżihadu. Według informacji BKA, obaj mają być w drodze z obozu na granicy afgańsko-pakistańskiej - przez Turcję i Bośnię - do Niemiec. Jednym z nich jest 21-letni Niemiec, który przeszedł na islam, Eric Breininger, powiązany z tzw. grupą z Sauerlandu. Kilka miesięcy temu opublikował w internecie nagranie wideo, w którym groził przeprowadzeniem zamachu samobójczego. Drugi poszukiwany to pochodzący z Libanu 23-letni Houssain al Malla. BKA poinformowało w piątek, że po opublikowaniu informacji o poszukiwaniu podejrzanych oraz ich zdjęć, ma już około 20 tropów. Niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało w piątek, że - mimo zatrzymań - nie ma informacji o konkretnym zagrożeniu zamachem terrorystycznym przeciwko celom niemieckim. - Aktualna jest ocena, że Niemcy znajdują się w optyce sieci terrorystycznych. Nie ma jednak wskazań, jakoby przygotowywano atak - powiedziała w Berlinie rzeczniczka resortu spraw wewnętrznych.