Wcześniej prasa ujawniła, że nielegalny imigrant z licencją ochroniarską odpowiadał za ochronę służbowej limuzyny premiera Gordona Browna, a kilku innych pilnowało budynków Scotland Yardu. Ochroniarze bez uregulowanego prawa pobytu byli zatrudniani także na lotniskach i w portach, gdzie obowiązują podwyższone standardy bezpieczeństwa. Konserwatywna opozycja oskarżyła minister spraw wewnętrznych Jacqui Smith o to, że już w lipcu wiedziała, iż nielegalni imigranci przeniknęli do sektora ochroniarskiego, lecz postanowiła zatuszować sprawę. Konserwatyści wskazują na przecieki publikowane we wtorkowym dzienniku "Daily Mail", który powołuje się na resortowe e-maile. Sprawy imigracji są w gestii MSW. Według lidera partii konserwatywnej Davida Camerona szefowa MSW nie chciała stawiać w złym świetle rządu Browna, który z końcem czerwca przejął władzę z rąk Tony'ego Blaira. Instytucja sprawująca kontrolę nad sektorem ochroniarskim (Security Industry Authority) wyjaśnia, że do jej obowiązków nie należy sprawdzanie, czy osoba ubiegająca się o licencję ma uregulowany status pobytu. Warunkiem uzyskania licencji, wydawanej przez SIA, jest zdany egzamin oraz zaświadczenie o niekaralności.