Już w nocy z soboty na niedzielę patrol policyjny zameldował o tłumach zmierzających w kierunku budynku nieczynnej sortowni pocztowej w Croydon na południowym skraju Londynu. Około 300 osób dostało się do 2-piętrowego budynku i rozpoczęło zabawę muzyczną. Na zewnątrz zebrało się ponad tysiąc osób. Policja postanowiła nie rozpędzać przemocą zabawy, ale otoczyła kordonem gmach, aby nie wpuścić dalszych chętnych. Doszło do starć z częścią przybyłych, wybito szybę w jednym z radiowozów, dwie osoby aresztowano za akty przemocy, a siedem - za wandalizm i handel narkotykami. Kiedy rano w niedzielę policja przystąpiła do opróżniania budynku, część okupującej go młodzieży zabarykadowała się, zdemolowała wnętrze, wybijając szyby i wyrzucając na ulicę sprzęty. Na miejsce wezwano karetki pogotowia, które udzieliły pierwszej pomocy siedmiu osobom i zabrały 4 do szpitala. Zaburzenia spowodowały zamknięcie sąsiednich ulic i zakłócenia w ruchu tramwajów na linii łączącej południowe dzielnice brytyjskiej stolicy.Dzisiaj zatrzymani staną przed sądem. Policja zapowiada dalsze aresztowania.