W czwartek prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi i prezydent Rumunii Klaus Iohannis odwiedzili Kijów. Podczas wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim wyrazili poparcie dla nadania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej. - Ukraina może na nas liczyć, sprawa bezpieczeństwa Europy rozstrzyga się teraz, na ukraińskiej ziemi - deklarował ponadto Macron w kontekście wojny z Rosją. - Ukraina sama zdecyduje o kontekście i formacie rozmów pokojowych, nigdy nie zażądamy od niej ustępstw w jej konflikcie z Rosją - dodał. Zacharowa nawiązała do wizyty Macrona na Kremlu Sieć obiegło jedno z czwartkowych zdjęć Emmanuela Macrona z Wołodymyrem Zełenskim. Widać na nim, jak francuski prezydent usiłuje uściskać Zełenskiego, jednak ten odwraca głowę i trzyma Macrona na dystans. Internauci zaczęli doszukiwać się w tym niechęci prezydenta Ukrainy do swojego francuskiego odpowiednika, który zasłynął wielokrotnymi rozmowami telefonicznymi z Władimirem Putinem na początku rosyjskiej inwazji. Głos w sprawie zabrała rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji Marija Zacharowa. "Teraz rozumiem, dlaczego Putin ma tak długi stół" - napisała w serwisie telegram. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ nawiązała tym samym do wizyty Emmanuela Macrona na Kremlu, do której doszło na krótko przed rosyjską inwazją. Władimir Putin przyjął wówczas francuskiego prezydenta przy ogromnym stole, a obu przywódców dzielił bardzo duży dystans. Strona rosyjska zasłaniała się wówczas protokołem sanitarnym. Wbrew temu, co widać na słynnym już zdjęciu Macrona z Zełenskim, spotkanie przywódców przebiegło - jak deklarują obie strony - w serdecznej atmosferze. Świadczyć o tym mogą inne z agencyjnych zdjęć, które wykonano w czwartek w Kijowie. Media: Historyczna wizyta Macrona Francuskie media określają wizytę prezydenta Emmanuela Macrona, kanclerza Olafa Scholza i premiera Włoch Mario Draghiego jako "historyczną i symboliczną". Dzienniki wskazują jednak na obawy i gniew Ukraińców za słowa francuskiego prezydenta o "nieupokarzaniu" Rosji. "Na Ukrainie Macron pokazuje swoje pojednanie z Wołodymyrem Zełeńskim" - pisze dziennik "Le Figaro". "Macron podczas podróży do Kijowa pokazał się jako niezawodny przyjaciel Ukrainy" -dodaje gazeta, podkreślając, że obietnica kolejnych dostaw francuskich dział Caesar na Ukrainę częściowo "udobruchała" prezydenta Zełeńskiego, który ma za złe Macronowi jego słowa o "nieupokarzaniu Rosji". Według "Le Figaro" widok kraju w stanie wojny: worków z piaskiem w Kijowie, alarmy przeciwlotnicze, czołgi i samochody opancerzone oraz zniszczone osiedla Irpienia, który odwiedzili przywódcy, zrobiły na nich duże wrażenie, powodując ich "historyczny zwrot" w podejściu do członkostwa Ukrainy w UE.